Za nami 12 sezon Grand Prix Małopolski, który jak zawsze kończyliśmy turniejem finałowym, a zagrało w nim 32 najlepszych zawodników z rankingu. Już przed turniejem, zwycięstwo w rankingu zapewnił sobie Wojtek Banek, ale walka o drugie i trzecie miejsce, jak się okazało, trwała do ostatniego meczu. Drugi w rankingu, Wojtek Gosk, zakończył turniej na piątym miejscu, przegrywając 2-6 z Wojtkiem Bankiem i dając nadzieję Tomkowi Błażejowi nadzieję na puchar dla wicelidera rankingu. W pierwszym półfinale spotkali się Tomek Błażej i Krystian Tanasiewicz. Tomek, który w poprzednich meczach "szedł jak burza", tracąc w czterech meczach tylko 8 partii, wygrywając 24, w półfinale utrzymał koncentrację i "zmiótł" Krystiana 6-1, przedłużając swoje szansą na drugie miejsce w rankingu. W drugim półfinale zagrali Szymon Kural i Wojtek Banek. Szymon, podobnie jak Tomek, bez problemu awansował do półfinału w czterech meczach przegrywając tylko 7 partii. W meczu półfinałowym z Wojtkiem scenariusz był podobny, szybkie prowadzenie Szymona 4-1 i gdy wydawało się, że to będzie szybki mecz, Szymon nie skończył prostego układu na 5-1 i Wojtek, który dostał drugą szansę, w pełni ją wykorzystał, doprowadzając do remisu 4-4. Kolejne 2 partie to "wet za wet" i remis 5-5. W ostatniej partii było trochę "szachów", zła "odstawna" Wojtka i Szymon kończy układ wygrywając 6-5, wciąż zachowując szansę na trzecie miejsce w rankingu. W finale spotkali się Tomek Błażej i Szymon Kural, zwycięstwo Tomka dawało mu drugie miejsce w rankingu, przegrana, czwarte. Szymon walczył o trzecią pozycję, w przypadku przegranej, byłby czwarty. Finał to był "mecz do jednej bramki", Szymon zagrał bardzo dobrze, nawet gdy się pomylił, Tomek nie wykorzystywał szansy, nie wbijając prostych bil i zakończył się wysokim zwycięstwem Szymona 6-1. W rankingu zwyciężył Wojtek Banek, drugie miejsce zajął Wojtek Gosk, trzecie miejsce Szymon Kural. Do Jackpota (560) wylosowany został Illia Kyselov, ale po rozbiciu nie miał kontynuacji i próba wbicia na bandę, skończyła się faulem. Była też miła niespodzianka dla uczestników turnieju finałowego, właściciele klubu przygotowali przekąski, więc nikt nie wyjechał głodny. Kolejny, trzynasty, sezon Grand Prix Małopolski, stał pod znakiem zapytania, w związku z wciąż zmniejszającą się frekwencją, jednak została podjęta decyzja o kontynuacji cyklu. Będzie kilka zmian w przyszłym sezonie, o których napiszę w późniejszym terminie. Na pewno, dla uczestników turnieju finałowego, zapewniony będzie "szwedzki stół", ostatnia pewna informacja, zaczynamy w poniedziałek 6 stycznia.
Ranking dostępny >> TUTAJ <<